I prawie w tym przypadku robi naprawde niewielka roznice... Dzis znow pomykalismy przez rajskie krajobrazy wyspy na rozowej maszynie marki Yamaha:) W celu oczywiscie kupna owocow na targu i przy okazji znalezlismy piekna, pusta plaze. Na mnie duze wrazenie zrobily ogromne glazy wystajace z wody. Polaczenie tego z przezroczyta, niebieskawa woda i bialym piaskiem tworzylo razem niesamowita kompozycje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
No powiedziałbym ze całkiem jak Seszele! Cudnie.
Zdradźcie gdzie dokładnie jest ta plaza, moze będę w sierpniu na tej wyspie, to bym koniecznie chciała ja odwiedzic.
Ja chyba tych fotek swojej Adze nie będę pokazywał :) bo będzie trzeba chyba też tam pojechać ;)
Ahh ale pieknie................
Niesamowite miejsce
Prześlij komentarz