czwartek, 25 marca 2010

Zaufaj dziecku swemu - Dzien 71

Dzis uwaga, przynudzam bardziej niz zwykle;)
Jestesmy poczatkujacymi rodzicami. Staramy sie obserwowac uwaznie swoje dziecko. Staramy sie nie byc nadopiekunczy, rownoczesnie zapewniajac Synkowi naszemu wszystko, czego wedlug nas potrzebuje do szczesliwego zycia. Pisze wedlug nas, bo kazdy czlowiek ma inna skale poczucia bezpieczenstwa. Zaobserwowalismy pewne zaleznosci. Na przyklad Maks przez pewien okres chcial codziennie rano jesc na sniadanie jajka, nawet zaczelo nas to niepokoic, teraz wiemy, ze wtedy pil malo mleka i jogurtow. Teraz codziennie pije mleko i jaja nawet nie tknie, no moze czasem na smaczka. Bylo to po prostu zapotrzebowanie organizmu na nabial. Codziennie jadl pomidory i ogorki, gdy brakowalo owocow. Teraz owocow jest az nadmiar i na warzywa juz sie nie rzuca. Obecnie jest bardzo goraco i sam wchodzi do wody, zeby sie schlodzic a pozniej szuka cienia. Tak wiec warto chyba zaufac swojemu dziecku i wsluchac sie w jego potrzeby. Nie wciskac mu nic na sile, nie zmuszac. Zaufac jego instynktowi. Nie mowie tu rzecz jasna o piecio-latku, ktory chce jest chipsy, pic cole i ogladac telewizje do polnocy, bo to przegiecie w druga strone. Pewna doza dyscypliny musi byc. Jak to powiedziala nam lekarka: do pierwszego roku zycia rozpieszczac, pozniej powoli zaczac wychowywac. I chyba cos w tym jest.
PS. Dostep do sieci mamy teraz dosc ograniczony, wiec posty beda prawdopodobnie pojawialy sie z pewnym opoznieniem, za niedogodnosci przepraszam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz