niedziela, 28 lutego 2010

Zakwasy i bol ciala - Dzien 46

Dzis powloczylismy sie zolwim tempem po okolicy, nic nie robiac. Jestesmy cali obolali, ale po wczorajszym nalezy nam sie odpoczynek. Czas spozytkowalismy na planowanie dalszej podrozy, o szczegolach bedziemy pisac na biezaco:) Jutro rano tzn o 11.30 bus zabiera nas do Bangkoku.
PS. Specjalny buziak urodzinowy dla Mamy G.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz