środa, 20 stycznia 2010

Obiecane fotki - Dzien 7

wyruszamy w podroz, temperatura ponizej zera...


Maksio przespal atrakcje dnia


centrum Kuala Lumpur, zar leje sie z nieba


rozne sa glowne atrakcje;)


rosnie nam maly chinczyk


na podwieczorek pijemy kokosa, niebo w gebie:)))


Petronas Towers noca


widok z tarasu hostelu Red Dragon w China Town


miedzynarodowa wymiana handlowa


Chicken Fried Rice w tajskiej restauracji


zabawa na plazy:)


widok z naszego nowego lokum, przyjemny:)


to wlasnie nasz raj...


...raju ciag dalszy


wesola rodzinka:)


12 komentarzy:

Mama Marka pisze...

Zdjęcia mówią same za siebie.Tak trzymajcie. Buziaki

Anonimowy pisze...

Czytamy Was i trzymamy kciuki!
Monika i Paweł Wnuk

Iza pisze...

Fajnie tak popatrzec na Was w strojach kapielowych albo bez;) a u nas za oknem snieg.

rodzice GJS pisze...

Zdjęcia piękne. Maksio odżywiony i dorodny,wam też nic nie brakuje.Jak na razie jesteśmy o was spokojni.Oby tak dalej.Pozdrawiamy i całujemy mocno , mocno ....a wnuczusia dodatkowo ściskamy i tulimy RODZICE GJS

PS Dusia urodziła frania dzisiaj o 11 godz.

Anonimowy pisze...

No pieknie tylko pozazdroscic:) Trzymamy kciuki i sledzimy na biezaco wasze podboje:)
Buziaki dla Maksia:*
Jola Michal i Maryska

Anonimowy pisze...

kurcze chcialoby sie tam byc w tym raju (chodzi mi oczywiscie o plaze a nie o karaluchy :))
pozdrawiamy
piszcie nowinki ,czytamy z ciekawoscia :)
Justyna i Laurka

marek pisze...

Do Pawla i Moniki, pozdrawiamy ze slonecznego Langkawi:)

marek pisze...

Maksio przesyla buziaczka specjalnie dla Marysi:)

Anonimowy pisze...

Wyjeżdżałam i przegapiłam Wasze początki, ale zaczynam nadrabiać :)
Kochani...tak czytam i czytam...SUPER!!!
Fantastyczna przygoda...świetne fotki i co najważniejsze pełno pozytywnej energii i uśmiechu :)
Cieszcie się tym ciepełkiem i słoneczkiem bo u nas ponuro i zimno potwornie :(
Ściskam Was mocno i niecierpliwie czekam na nowinki ze szlaku :)
Ola R.

Anonimowy pisze...

Wrescie ,udalo sie,juz wiem jak napisac pare slow -komentarzy .Zdjecia superrrrrr,opisy jeszcze lepsze ,czytam codziennie i zazdroszcze.Pozdrawiam Hanka
PS.jestem z forum Lipiec2008

Anonimowy pisze...

Trafilam do Was. Zaczne od pytan praktycznych. Jaki macie wozek i jaka chuste?

marek pisze...

Wozek mamy MacLaren Triumph, jest super, poniewaz jest juz totalnie dojechany, ale dziala jak nalezy. Wydaje nam sie, ze na taki wyjazd warto wziac wozek dobrej marki. Jedyna wada tego wozka, jest to, ze nie rozklada sie pelnej pozycji lezacej. Chusta najzwyklejsza z tetry, allegro 39zl. Jest beznadziejna, nie jest elastyczna, wpija sie w nogi dziecka a dla mnie rowniez niewygodna. Kupilam ja, bo wydawala mi sie lekka i przewiewna, w sam raz na tropiki. Jesli chodzi o wygode moja i dziecka lepsza bylaby chusta 5.5m elastyczna, ale jest gruba i ciezka. Najlepsze dla nas jest nosidlo Little Life Cross Country, najwiecej uzywamy, jest bardzo wygodne.

Prześlij komentarz