piątek, 15 stycznia 2010

Podroz rozpoczeta!!! Lecimy do Kuala Lumpur - Dzien 1

A wiec to sie dzieje naprawde... Gdy to pisze jest 0030 czasu angielskiego, od godziny lecimy airbusem A340-300, Maksio smacznie sobie spi u Dorotki. Ja ciagle nie moge uwierzyc w to co robimy, jakby to dzialo sie gdzies obok w swiadomosci...
Przejazd z prowincji na lotnisko Stansted przebiegl dosc sprawnie, pociag do Manchester, potem bardzo szybki pociag Virgin do London Euston, metro i znowu pociag. Elegancko.
W ogole to chcialem bardzo podziekowac w imieniu swoim i Dorotki wszystkim naszym znajomym, ktorzy w ostatnich tygodniach nam pomogli. Dziekujemy!
Wlasnie zgasili swiatlo w samolocie, chyba czas na mala drzemke... Za oknem ciemno, wkrotce bedziemy przelatywac gdzies blisko Polski:)
Nastepny przystanek - nieznane. Albo bardziej przyziemnie, Kuala Lumpur wieczorowa pora:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz