Jak czasem nasz Synek coś zrobi czy powie... odsłona pierwsza, bo czuję, że będzie tego więcej;P
Maksio wbiega na golasa do pokoju i krzyczy do Babci
- Babciu wiesz jak wygląda komin lokomotywy?
- Jak wnuczusiu?
- O tak! - krzyczy Maks łapiąc się za siuraka
***
- Maksio, śniadanie na stole - zawołała mama
- Nie jem, bo się odchudzam - stwierdził Maksio
***
Maks popchnął brata na podłogę, ten rąbnął zdrowo i ryczy
- Maks co Ty zrobiłeś?! - krzyknęła mama
- On się przytula do podłogi - stwierdził z miną niewiniątka
Sytuacja prawie identyczna, tym razem odpowiedź Maksa:
- On płacze za mamą - również mina niewiniątka
***
Maks wziął nożyczki i uciął sobie małą kępkę, po czym stwierdził
- Obetnę sobie włosy i będę wyglądał jak MAREK
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Niezłe :)
Teksty pierwsza klasa:D
Prześlij komentarz