sobota, 25 lutego 2012

Małpi gaj - dla dzieci raj

Kilka dni temu, a dokładnie 21 lutego wybraliśmy się na taki wewnętrzny plac zabaw. Jest to tutaj dość popularny sposób na spędzanie czasu z dziećmi, pewnie dlatego, że ciągle pada, no ja znów o pogodzie haha;)
Maksiu zaskoczył nas pozytywnie, bo od pierwszych chwil zniknął gdzieś i sam biegał, jeszcze kilka miesięcy temu w nowym miejscu trzymałby się nas kurczowo. A Gabryś łaził wszędzie za starszym bratem:) No i kuzyni też dokazywali:)
A rodzice pili kawkę i jedli ciasteczka:)
A oto sklecony na szybko filmik:

niedziela, 19 lutego 2012

A oni szli, i szli, i szli

Cieplej się zrobiło, przestało padać, śniegi stopniały, kwiaty zakwitły a na drzewach pojawiły się pierwsze pąki... nie no może nie aż tak, bo w naszym rejonie śnieg spadł dwa razy, 16 grudnia 2011 oraz 4 lutego 2012. Po prostu WOW. Niemniej jednak pogoda nas tu nie rozpieszcza, ciągle chmury suną nisko, wieje, pada, jest szaro, ponuro i depresyjnie. A jak wyjdzie słonko i widać niebo to mamy święto we wsi. Poniżej relacja z eksploracji najbliższej w takowe święto okolicy:)

środa, 8 lutego 2012

Śmieszne teksty Maksa

Jak czasem nasz Synek coś zrobi czy powie... odsłona pierwsza, bo czuję, że będzie tego więcej;P

Maksio wbiega na golasa do pokoju i krzyczy do Babci
- Babciu wiesz jak wygląda komin lokomotywy?
- Jak wnuczusiu?
- O tak! - krzyczy Maks łapiąc się za siuraka

***

- Maksio, śniadanie na stole - zawołała mama
- Nie jem, bo się odchudzam - stwierdził Maksio

***

Maks popchnął brata na podłogę, ten rąbnął zdrowo i ryczy
- Maks co Ty zrobiłeś?! - krzyknęła mama
- On się przytula do podłogi - stwierdził z miną niewiniątka

Sytuacja prawie identyczna, tym razem odpowiedź Maksa:
- On płacze za mamą - również mina niewiniątka

***

Maks wziął nożyczki i uciął sobie małą kępkę, po czym stwierdził
- Obetnę sobie włosy i będę wyglądał jak MAREK