Jak niektorzy byc moze dowiedzieli sie z portali informacyjnych, bylo dzis trzesienie ziemi w poblizu Bali. Jako, ze jestesmy teraz na poludniu Bali w miejscowosci Kuta, pragne wszystkich uspokoic. U nas wszystko ok.
Jak to wygladalo na zywo, tutaj na miejscu...? Bylo to dwie godziny temu... powiem tyle, ze wrazenie nie do opisania. Myslalem, ze kreci mi sie w glowie, a to cala plaza chodzila lekko na boki. Pod nogami czuc bylo bulgotanie i stukot, takie fale glebokiego basu dochodzace prosto spode mnie. Ciezko ubrac to w odpowiednie slowa... W sumie to nasze pierwsze trzesienie ziemi. Na plazy na chwile zrobilo sie nerwowo. Panowie w uniformach zaczeli gwizdac, zeby wszyscy natychmiast wyszli z wody. Wielu ludzi pospiesznie opuscilo plaze. A my? Moze to glupio zabrzmi, ale siedzielismy dalej wpatrujac sie w morze i wyczekujac nie wiadomo czego oraz wstrzasow wtornych. Bylo to tak inne i dziwne doznanie od wszystkiego czego do tej pory doswiadczylismy... Nie mielismy zadnego porownania, czy to byly silne czy slabe wstrzasy. Dopiero teraz po przeczytaniu newsow okazalo sie, ze w epicentrum bylo to 6 stopni w skali Richtera...
Wieksze supermarkety ze wzgledow bezpieczenstwa zostaly zamkniete na pare godzin, a nad plaza przelecial kontrolnie helikopter. Czyli generalnie wyglada na to, ze nic powaznego sie nie stalo.
PS. Piszemy to z macdonalda, bo dostep do internetu mamy bardzo ograniczony. Jednak dzis wieczorem postaram sie zamiescic pare zaleglych fotek:)
Jak to wygladalo na zywo, tutaj na miejscu...? Bylo to dwie godziny temu... powiem tyle, ze wrazenie nie do opisania. Myslalem, ze kreci mi sie w glowie, a to cala plaza chodzila lekko na boki. Pod nogami czuc bylo bulgotanie i stukot, takie fale glebokiego basu dochodzace prosto spode mnie. Ciezko ubrac to w odpowiednie slowa... W sumie to nasze pierwsze trzesienie ziemi. Na plazy na chwile zrobilo sie nerwowo. Panowie w uniformach zaczeli gwizdac, zeby wszyscy natychmiast wyszli z wody. Wielu ludzi pospiesznie opuscilo plaze. A my? Moze to glupio zabrzmi, ale siedzielismy dalej wpatrujac sie w morze i wyczekujac nie wiadomo czego oraz wstrzasow wtornych. Bylo to tak inne i dziwne doznanie od wszystkiego czego do tej pory doswiadczylismy... Nie mielismy zadnego porownania, czy to byly silne czy slabe wstrzasy. Dopiero teraz po przeczytaniu newsow okazalo sie, ze w epicentrum bylo to 6 stopni w skali Richtera...
Wieksze supermarkety ze wzgledow bezpieczenstwa zostaly zamkniete na pare godzin, a nad plaza przelecial kontrolnie helikopter. Czyli generalnie wyglada na to, ze nic powaznego sie nie stalo.
PS. Piszemy to z macdonalda, bo dostep do internetu mamy bardzo ograniczony. Jednak dzis wieczorem postaram sie zamiescic pare zaleglych fotek:)
2 komentarze:
Chyba nie oglądaliście filmów na youtube przedstawiających przebieg tsunami na plaży po takim trzęsieniu ziemi. Dobrze że takowe nie wystąpiło. Pozdrawiam
Przeżycie ekstremalne, ale nie zazdroszczę...
Uważajcie na siebie!!!
Ściskam :*
Prześlij komentarz