Tak to w zarysie ma wyglądać:
11 września Malaysia Airlines zabiera nas z Heathrow do KL, kilka dni w Malezji, kilka w Singapurze, 30 dni w Indonezji i znów KL, powrót 25 października... Tym razem nie wyprzedajemy wszystkiego na ebayu, lodówka, pralka i kanapa zostaną na miejscu. Będziemy wiedzieć dokąd zmierzamy, nie będzie takiego spontanu jak ostatnio - wielkiej niewiadomej przed nami, za to startujemy w czwórkę, mam tylko nadzieję, ze nie wrócimy w piątkę haha;)
Z drugiej strony to pierwsza nasza podróż z dwójką małych dzieci, zdaję sobie sprawę z tego, że to ogromne wyzwanie.. ale cieszymy się na samą myśl:)
Jak ostatnio, będę pisać codziennie, pozdrowienia dla miłośników porannej lektury przy kawie:)
sobota, 16 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Moi Drodzy
Wciąż wspominam wasz ślub z uśmiechem na ustach :))) było NIESAMOWICIE!!!
Powodzenia w tworzeniu galerii zdjęć z wesela i ślubu! ps: mnie możecie wykasować;p
Pozdrawiam
Już nie mogę się doczekać kiedy Was zobaczę ponownie w pełnym gronia!
Uściskajcie MAksa i Gabrysia!
Anna Kornecka
Prześlij komentarz