czwartek, 4 kwietnia 2013

Koniec i bomba, a kto czytał...

Kochani dziękujemy, że byliście z nami. Wakacje trwały 112 dni, czyli całkiem przypadkiem tyle samo co te trzy lata temu:)
Miło mi, że czytaliście moje długie eseje oraz oglądaliście kiepskiej jakości zdjęcia. Wena nie opuszczała mnie ani jednego dnia.

Tutaj na blogu wpisy będą pojawiać się sporadycznie. Natomiast jeśli ktoś chce być na bieżąco, to zapraszamy na nasz kanał na youtube, staramy się vlogować codziennie. Jak już wspomniałem wcześniej, filmy pochłonęły całkowicie naszą uwagę i czas. Jest to dla nas zupełnie nowe doświadczenie, które daje nam dużo radości.

>> TU KLIKNIJ, ABY PRZEJŚĆ DO NASZEGO KANAŁU NA YOUTUBE <<

na wyspie Penang chłopaki układają się do snu

3 komentarze:

Sznupkowie pisze...

czyli co? 112 dni to takie maksimum jakie możecie wytrzymać bez angielskiej pogody i fish&chips???..:P

Wielkie dzięki za wesołe filmiki i całkiem znosne zdjęcia:)

Marta pisze...

Wielka szkoda, że to już koniec wycieczki. Uwielbiałam tu wchodzić i cieszyć się waszą radością, miłością do siebie nawzajem i widokami!!:) Dziękuję Wam bardzo za tą wspaniałą podróż! Będę wytrwale czekać na następną. Pozdrawiam bardzo serdecznie!!!

marek pisze...

Dzięki dziewczyny, że byłyście razem z nami podczas naszej podróży. Mamy nadzieję, że wkrótce znów wyjedziemy:) pozdrawiamy serdecznie!!

Prześlij komentarz