niedziela, 29 stycznia 2012

Samo życie;)

A my jak zwykle z opóźnieniem, ale dziękujemy bardzo za oddane na nas głosy. Podobnie jak w zeszłym roku plasujemy się jakoś w połowie, więc nie jest źle haha;))
Co u nas? Gabryś chodzi!!! Niebawem zamieszczę filmik:) Maksio uczęszcza do przedszkola, z coraz mniejszym bólem i płaczem, więc jakiś tam progres jest. Przekupujemy go narazie nowymi zestawami Lego City oraz pustym akwarium, w którym pojawią się rybki, jak już będzie ładnie chodził do przedszkola.
Plany wakacyjne? Oj te nam się zmieniają kilka razy dziennie haha:) Teraz musimy brać pod uwagę szkołę Maksia, która zaczyna się we wrześniu i do której już musi chodzić, tak tak, 4 letnie dziecko w Anglii chodzi już do szkoły... No więc szykujemy się na sierpnień. Dyskusje przy naszej wielkiej mapie świata rozwieszonej na ścianie nie mają końca... gdzie by tu jechać... ostatecznie trafiło na... Chiny! Zobaczymy, co z tego wyjdzie:)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz