sobota, 25 grudnia 2010

A Święta u nas wyglądały tak:)

Nie było dwunastu potraw, były trzy.
Nie było super porządku, był artystyczny nieład.
Nie było karpia na tysiąc sposobów, żadna strata, bo i tak nie lubimy tej ryby.
Nie było nerwów przedświątecznych, była za to miłość i spokój.
Jesteśmy po prostu my, spędzając ze sobą czas:)

Wesołych Świąt życzą Maniek, Dorotka, Maksio i Gabryś!

A oto nasze "podchoinkowe" skarby:

1 komentarz:

Dag pisze...

I to jest własnie najważniejsze:-)

Prześlij komentarz